Stek ze strusia

 

Strusina nie jest w Polsce popularna, a przez to na razie jest dość droga. Warto jednak spróbować, bo to kruche, delikatne i niskokaloryczne mięso. W smaku jest lekko słodkawe, podobne trochę do wołowiny, a trochę do kaczki. Według mnie jest przepyszne i nie wymaga wielu przypraw.

Składniki na 2 porcje:

• Struś - steki - 2szt (u mnie małe, po 150g)
• Masło klarowane - 1 łyżka
• Sól, pieprz

Mięso wyciągamy z lodówki na pół godziny przez przygotowaniem. Steki powinny mieć grubość około 2,5cm. Jeśli kupujecie gotowe, już pokrojone steki mogą trafić się grubsze. Moje miały około 3 cm, a w grubszym miejscu nawet 4cm, więc wymagały trochę dłuższej obróbki termicznej. Obsypujemy je solą i pieprzem z obu stron.
Masło klarowane rozpuszczamy na patelni. Kiedy będzie mocno rozgrzane, układamy steki. Smażymy je z obu stron po około 3-6 minut. Zależy to od grubości i preferowanego wysmażenia. Ja smażyłam po 6 minut z każdej strony, mięso było średnio wysmażone. Po smażeniu steki zawijamy w folię aluminiową na 5 minut, aby odpoczęło.

Stek podajemy z frytkami, proponuję pieczone frytki z batatów z tego przepisu.